W tej tabeli możesz porównać parametry techniczne bransoletek fitness uwzględnionych w recenzji. W tym katalogu możesz samodzielnie wybrać i kupić bransoletkę fitness.

Cena, szeroka gama funkcji, dokładny pulsometr, stopień ochrony IP67, długa żywotność baterii
Niedokładne liczenie kroków, ograniczona funkcjonalność z iOs

Pierwsza bransoletka fitness od Xiaomi (model Xiaomi Mi Band ) okazała się najlepsza. Rok po zapowiedzi światło ujrzał następca bransoletki, który otrzymał dodatkowo możliwość pomiaru tętna.

Funkcja pomiaru tętna realizowana jest na dwa sposoby: dzwoniąc z menu smartfona, a także aktywując tryb „Jog”. Optyczny pulsometr dość dokładnie rozpoznaje bicie serca, czego nie można powiedzieć o liczeniu kroków – akcelerometr gadżetu wykonuje za nie pewne ruchy rąk. W trybie krokomierza tracker liczy również przebytą odległość i liczbę spalonych kalorii. Wszystkie wskaźniki zebrane są razem w markowej aplikacji MiFit, której funkcjonalność stale się rozwija.

W osobnym wierszu należy wyróżnić funkcję monitorowania jakości snu, dzięki której można śledzić wszystkie jego fazy. „Inteligentny budzik” pozwoli Ci znaleźć odpowiedni moment na pobudzenie, po którym gadżet zawibruje trzykrotnie. Silnik wibracyjny jest dość mocny, ale jeśli nosisz pasek lekko, możesz go nie słyszeć. Powiadomienia działają również dla połączeń przychodzących lub dla trzech aplikacji określonych w ustawieniach. Ta ostatnia funkcja jest niestety niedostępna dla posiadaczy smartfonów z systemem iOS.

Podsumowując, tracker fitness Xiaomi może oferować różnorodne funkcje, którymi nie mogą się pochwalić nawet najwybitniejsi rywale. Cóż , jego głównym atutem jest nadal autonomia: przy wyłączonym pulsometrze bransoletka może działać przez miesiąc z rzędu, a przy włączonej nawet do 10 dni(w zależności od Twojej aktywności i liczby powiadomień). odbierać).

Dokładny pulsometr, skuteczny „inteligentny alarm”, standardowe złącze microUSB, ochrona IP68, sterowanie muzyką
Mała autonomia

Druga generacja trackera fitness japońskiej firmy Sony doczekała się znacznego ulepszenia w stosunku do poprzedniej wersji - teraz jest wyposażona we wbudowany pulsometr.

Czujnik zliczający liczbę uderzeń serca znajduje się w plastikowym module, który wkłada się w specjalne wgłębienie na silikonowym pasku. Pulsometr mierzy puls w trzech trybach: ciągłym, 6 razy na godzinę oraz na wezwanie. Nie warto martwić się o dokładność wskaźników - nawet przy aktywnym wysiłku fizycznym dane pozostaną wiarygodne. Dodatkowo główny moduł bransoletki został wyposażony we wbudowany akcelerometr, który odpowiada za śledzenie ruchów oraz zliczanie ilości wykonanych kroków.

Urządzenie zabezpieczone jest przed wnikaniem wilgoci zgodnie ze standardem IP68 i można z nim uprawiać sporty wodne – bransoletka wytrzymuje zanurzenie na głębokość do 3 metrów na pół godziny.

Gadżet bardzo dobrze śledzi fazy snu - określa początek fazy światła i budzi swojego właściciela za pomocą wbudowanego silnika wibracyjnego. Ten ostatni odgrywa ważną rolę w powiadomieniach, które są konfigurowane w aplikacji SmartBand 2 (na iOS i Androida). Rejestruje również wszystkie dane dotyczące tętna, liczbę wykonanych kroków i budowane są wykresy aktywności. Na Androida dostępna jest jeszcze bardziej funkcjonalna aplikacja o nazwie Lifelog - zajmuje się ona pełnym monitorowaniem życia posiadacza smartfona, w tym aktywnym czasem przeglądania, słuchania muzyki itp.

Ciekawie zaimplementowano funkcję sterowania muzyką w telefonie: pojedyncze stuknięcie w etui z bransoletką wstrzymuje odtwarzanie, podwójne stuknięcie pozwala przejść do następnego utworu, a trzykrotne stuknięcie do poprzedniego. Nie wszystko jest tak różowe tylko z autonomią: dołączony pulsometr rozładowuje baterię w ciągu 10 godzin, a bez pomiaru pulsu gadżet może żyć na jednym ładowaniu nawet do 5 dni.

Monitor fitness jest wart wydanych na niego pieniędzy, ponieważ może naprawdę wiele zdziałać. Urządzenie stanie się wiernym i dokładnym towarzyszem dla każdego, kto chce monitorować swoje wskaźniki zdrowia i aktywności.

Wyświetlacz OLED, liczenie przebytych biegów schodów, wygodna i funkcjonalna aplikacja, elastyczny pasek
Strach przed wodą, pulsometr wystaje z futerału i uderza w ramię, niewygodne śledzenie tętna podczas treningu, niskie odczyty tętna podczas intensywnych ćwiczeń, słabo rozwinięty system powiadomień alarmowych

Gadżety do noszenia pod marką Fitbit zdobyły pokaźną armię fanów na całym świecie. Fitbit Charge HR to jeden z najwybitniejszych przedstawicieli wśród wszystkich produktów kalifornijskiej firmy.

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest mały wyświetlacz OLED w postaci cienkiego paska, na którym wyświetlane są główne wskaźniki aktywności (poziom codziennych zadań, liczba wykonanych kroków i spalonych kalorii, liczba biegów po schodach). W trybie czuwania na ekranie wyświetlana jest godzina, a przy połączeniu przychodzącym może pokazać nazwę kontaktu (w tym celu musi być zapisana po łacinie).

W porównaniu z młodszym bratem w obliczu Fitbit Charge model z indeksem HR (z angielskiego tętno - tętno) nauczył się liczyć puls. W tym celu jest wyposażony w odpowiedni czujnik, który lekko wystaje z ciała i wpada w dłoń, gdy gadżet jest noszony przez dłuższy czas. Podczas intensywnych ćwiczeń tętno może być niskie. Śledzenie ich również nie jest zbyt wygodne, ponieważ ekran nie wyświetla stale liczby uderzeń serca - dane są wyświetlane po naciśnięciu klawisza mechanicznego po lewej stronie urządzenia.

Bransoletka fitness jest kompatybilna ze wszystkimi głównymi platformami mobilnymi (Android, iOS i Windows Phone) oraz komputerowymi systemami operacyjnymi (Windows Vista i nowsze, Mac OS X 10.6 i nowsze). Aplikacja marki FitBit jest wysoce funkcjonalna i łatwa w zarządzaniu. Jedynym „ale” jest to, że menu aplikacji jest prezentowane wyłącznie w języku angielskim.

Jak przystało na urządzenia do monitorowania kondycji, urządzenie bardzo dobrze kontroluje sen i wyprowadza go z niego za pomocą wibracji w szybką fazę, zapewniając najwygodniejszą pobudkę. Niestety, silnik wibracyjny nie obsługuje powiadomień firm trzecich (z smsów lub zainstalowanych programów), ale nie zapomni przypomnieć o poziomie pozostałych postępów w realizacji codziennych celów.

Urządzenie wyposażone jest we wszystkie podstawowe funkcje do śledzenia parametrów aktywności fizycznej. Z włączonym czujnikiem tętna może wytrzymać około 2 dni na jednym ładowaniu baterii. Jeśli zaczniesz proces pomiaru tętna na siłę, bransoletka będzie żyła przez 5-7 dni. Brakuje tylko jednej rzeczy - ochrony przed wilgocią, która wyklucza korzystanie z trackera fitness w basenie.

Duży potencjał, funkcjonalna aplikacja motywująca, długa autonomia
Spośród wszystkich czujników działa tylko pulsometr, pulsu nie da się zmierzyć na żądanie, strach przed wodą, nie zawsze reaguje na dotyk, czujniki zderzają się z ramieniem

Według kalifornijskiego producenta, jego gadżet do noszenia to jeden z najbardziej postępowych modeli wśród trackerów fitness. Ale czy rzeczywiście tak jest?...

Na pierwszy rzut oka naprawdę wydaje się, że Jawbone UP3 podbił Olympus: ma w swoim arsenale czujniki temperatury ciała, czujniki środowiskowe i czujnik tętna bioimpedancyjny. Z całej tej różnorodności działa tylko pulsometr, który początkowo mierzył odczyty tętna wyłącznie w momencie przebudzenia. Wraz z pojawieniem się aktualizacji zaczął częściej rejestrować dane, ale jakoś tego procesu nie można kontrolować - gadżet decyduje, kiedy konieczne jest wykonanie pomiarów.

Bransoletka nie jest wyposażona w żaden ekran, a rolę wskaźników pełnią trzy kolorowe diody LED. Pozwala to wytrzymać na jednym ładowaniu baterii 38 mAh przez około tydzień. Gadżet mocno trzyma się za rękę, ale niektórzy właściciele obwiniają fakt, że czujniki mogą wrzynać się w skórę.

Na największą pochwałę zasługuje markowa aplikacja. Oprócz mierzenia aktywności i liczby wykonanych kroków umożliwia wprowadzanie danych o jedzeniu, dodawanie innych użytkowników do porównania, budowanie wszelkiego rodzaju wykresów i udzielanie przydatnych wskazówek. Również aplikacja jest bardzo motywująca, wysyłając w ciągu dnia powiadomienia o procentach realizacji dziennych celów.

Po wyjęciu z pudełka gadżet nie był w stanie określić momentów początku i końca snu – parametry te trzeba było ustawić ręcznie, stukając w ciało, które nie zawsze reaguje na dotyk. Otrzymane aktualizacje uratowały urządzenie przed tym niedociągnięciem, a bransoletka nauczyła się dość wyraźnie śledzić sen, popełniając błędy tylko w ciągu 10-15 minut. „Inteligentny budzik” na pokładzie lokalizatora skutecznie rozpoznaje fazy lekkiego snu i budzi swojego właściciela we wcześniej ustalonym przedziale czasowym.

Inżynierowie Jawbone nie dokończyli swojego produktu ani trochę. Pod względem „nadziewania” naprawdę wyprzedza konkurencyjne modele, ale nadal nie można korzystać ze wszystkich jego funkcji. Jedyną dobrą wiadomością jest to, że każda nowa aktualizacja dodaje nowe „bułeczki” do bransoletki.

2 w 1 (inteligentna bransoletka i zestaw słuchawkowy Bluetooth), wyświetlacz OLED, standardowe złącze microUSB, wysokiej jakości materiały, stylowy wygląd
Brak pulsometru, przeciętna autonomia

Hybryda inteligentnej bransoletki i bezprzewodowego zestawu słuchawkowego to nietypowy model wśród innych graczy na rynku gadżetów do noszenia.

Inżynierowie chińskiej firmy Huawei stworzyli urządzenie 2 w 1 - potrafi ono śledzić wskaźniki aktywności i jednym ruchem zamienia się w zestaw słuchawkowy Bluetooth. Metalowa kapsuła ze sprzętowym „nadzieniem” wykonana jest w formie wygiętej kołyski, którą odłącza się od elastycznej bransoletki za pomocą specjalnych guzików. Z tyłu kołyska jest wyposażona w silikonową poduszkę na uszy, która pewnie przylega do ucha. Jakość dźwięku z wbudowanego głośnika jest porównywalna z niedrogimi bezprzewodowymi zestawami słuchawkowymi.

Funkcjonalność bransoletki w pełni ujawnia się w roli trackera fitness. Urządzenie ma w swoim arsenale akcelerometr i żyroskop, za pomocą których monitorowane są wskaźniki aktywności. Dane wyświetlane są na wyświetlaczu OLED o rozdzielczości 88x128 pikseli lub przesyłane do podłączonego smartfona z preinstalowanym oprogramowaniem Huawei Wear. Ekran może wyświetlać ikony daty i godziny, przebytą odległość, liczbę spalonych kalorii, czas biegu i snu, a także pełni funkcję stopera. Model nie posiada wbudowanego czujnika tętna.

Bransoletka automatycznie rozpoznaje czas rozpoczęcia snu, a powiązany program wykreśla jego jakość. Funkcja inteligentnego alarmu również ma swoje miejsce, ale nie zawsze poprawnie określa fazy snu REM.

W trybie czuwania ekran gadżetu pokazuje datę i godzinę, co po raz kolejny potwierdza bardzo cienką granicę między bransoletkami fitness z ekranem a inteligentnymi zegarkami. Huawei TalkBand B2 poszedł jeszcze dalej i do tej pory nie ma w ogóle analogów – po prostu nie ma innych podobnych hybryd inteligentnej bransoletki i bezprzewodowego zestawu słuchawkowego.

Przeczytaj także:
TOP 5 niedrogich smartfonów poniżej 150 USD
Najlepsze modele w klasie budżetowej, przy zakupie których na pewno się nie zepsujesz.
Klasa średnia w języku chińskim: TOP 5 smartfonów
Pięć „prawie flagowców” pochodzi z Państwa Środka, które przyciągają swoją ceną i równowagą cech.
Zawsze w kontakcie: TOP-5 baterii zewnętrznych
Pięć urządzeń, dzięki którym zawsze możesz pozostać online.
Rozszerzanie sieci bezprzewodowej
Przegląd pięciu najlepszych budżetowych punktów dostępu.
TOP 5 gadżetów poniżej 30 USD
Zewnętrzna bateria, słuchawki, gamepad i jeszcze kilka gadżetów za niewielkie pieniądze.